niedziela, 27 grudnia 2015

Muzyka artystyczna opowiada bez słów

Muzyka to niewerbalny przekaz uruchamiający obszary naszego mózgu, wyobrażenia i emocje , których nie da się poruszyć w inny sposób, powiedziała mi podczas rozmowy Viola Łabanow - muzyk, koordynatorka programów edukacyjnych Warszawskiej Opery Kameralnej.


Właśnie niejako za jej sprawą zrodził się pomysł stworzenia Rodzinnych Poranków Operowych dla dzieci powyżej trzeciego roku życia. A one powstały wobec dwóch niezaprzeczalnych faktów. Po pierwsze - istnienia bogatego klasycznego repertuaru Warszawskiej Opery Kameralnej, a po drugie wobec gotowości dzieci w wieku przedszkolnym do odbioru muzyki artystycznej. Podczas Poranków Operowych wystawiane są prawdziwe operowe skarby: opery Mozarta, Rossiniego, Donizettiego, opracowane w specjalnej interaktywnej formule, przystosowanej do możliwości dzieci.

Opera jest teatrem, a więc miejscem do stawiania poważnych pytań, grania dramatycznych scen. Jednak Warszawska Opera Kameralna nie proponuje takich dzieł dzieciom, nie tylko dlatego, że są to treści dla dorosłych,ale także dlatego, że muzyka wzmacnia emocje dramatu, a dzieci przeżywają je dużo bardziej niż dorośli. W Rodzinnych Porankach Operowych nie ma spektakli za poważnych lub za smutnych dla dziecka. Są natomiast te, które mają piękną muzykę, ale także stosunkowo łatwe libretto, które da się opowiedzieć dzieciom. Dzieci chętnie słuchają muzyki artystycznej. Są otwarte także na eksperymenty muzyczne. Jednak jest też coś, co ogranicza przedstawienie. Jest to zdolność do koncentracji. Małe dziecko potrafi skupić uwagę tylko kilka minut. Poranki są jednak tak opracowane, aby uwagę dzieci utrzymać. Dużą rolę w tym ma narrator spektakli, Pan Libretto, w którego postać wciela się aktor Andrzej Ferenc, który w przezabawny i interaktywny sposób opowiada dzieciom treść opery i rozmawia z małą publicznością. Potwierdzam! Tak jest!

Korzyści dla małego odbiorcy to niewątpliwie oddziaływanie na emocje. Opera to połączenie muzyki i teatru, obie te formy poruszają emocje i mają własną narrację. Za pomocą muzyki dzieci poznają bajki, które także uruchamiają wyobraźnię. Opera to również, a może przede wszystkim przyjemność - muzyczna emocjonalna, prawdziwa.

Jest także znany rodzicom „efekt Mozarta”. Jednak nie dotyczy on tylko muzyki geniuszu Wolfganga. Mozart był niezaprzeczalnym geniuszem, w jego utworach panuje harmonia i piękno, ale jest tu też język emocji, które raz są silniejsze, a raz bardziej spokojne. „Efekt Mozarta” w takim samym stopniu dotyczy czy też istnieje jak „efekt muzyki klasycznej”. Jednak dzięki samej nazwie "efektem Mozarta" bardzo wielu rodziców doceniło muzykę klasyczną i przekonało się o jego pozytywnym wpływie na rozwój dzieci.

Ale nie jest tak łatwo, muzyki trzeba bowiem się nauczyć słuchać, dlatego to rodzic powinien dziecko tego nauczyć. Powtórzę zatem raz jeszcze, że muzyka jest niewerbalnym przekazem uruchamiającym obszary naszego mózgu, wyobrażenia i emocje, których nie da się poruszyć w inny sposób. Muzyka artystyczna zawsze coś opowiada, bez słów. Jeśli zrozumiemy narrację muzyczną, będzie ona źródłem rozwoju wyobraźni, kreatywności i indywidualności. Jednak nie każda muzyka ma rozwojowe znaczenie. Słuchanie muzyki banalnej go nie ma.

Dlatego wpis ten polecam głównie tym, którzy także muzykę disco polo uznają za sztukę, a rodzicom gorąco polecam wizytę w Warszawskiej Operze Kameralnej i spotkanie z prawdziwym geniuszem.

Małgorzata Szewczyk, fot. freeimages.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz