wtorek, 6 października 2015

Powieść Chłopcy – okiem kobiety

Chyba trochę niesprawiedliwie podeszłam do tej książki. Najpierw bowiem przeczytałam wiele recenzji, a dopiero później sięgnęłam do samą książkę.

I raczej nie będę oryginalna. W książce jest dwóch bohaterów – dwóch chłopców. Jeden z nich jest niedojrzały – to 40-letni lekarz po rozwodzie, drugi jest bardzo dojrzały, choć sam jeszcze bardzo młody – jego syn – 11-letni Mateusz.

Jak dla mnie, za bardzo wkrada się do książki doświadczenie filmowe autora. I chociaż książkę dobrze się czyta, nie porwała mnie treść, nie uwiódł mnie pisarz. Dlaczego? Pewnie dlatego, że autor za bardzo starał się pokazać cechy swoich bohaterów. Cechy mało oryginalne i trochę przebrzmiałe. Ponadto chyba już  jestem zmęczona czytaniem o tym kto, jak, gdzie, kiedy i z kim uprawia seks.

I myślę sobie, że chyba każdy ma swoją "szufladkę", której powinien się trzymać. Bo filmy zdecydowanie lepiej temu panu wychodzą, chociaż komedia nie jest moim ulubionym gatunkiem. I komediowość Saramonowicz próbował przenieść do książki, ale nie do końca osiągnął tym sukces.

Bohater dorosły przypomina mi trochę wielu klubowych Casanovów. Nie wiem, na jakie kobiety działają takie zachowania – chociaż z pewnością takie kobiety są. W zasadzie nie wiem też, czemu mają służyć takie lektury, bo ani nie czuję się bogatsza, ani sama fabuła jakoś nie przypadła mi do gustu, i mam też wrażenie, że autor również nie do końca wierzy w to, o czym chciał przekonać czytelnika.

Zdjęcie: Wydawnictwo Wielka Litera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz