wtorek, 22 stycznia 2013

"Baby" Czechowa - galeria kobiecych postaci


Właściwie nie wiem jak to się stało, że ostatnio czytam głównie książki rosyjskich autorów. Annę Kareninę Tołstoja pożyczyłam od koleżanki. Czechowa zaś wygrzebałam podczas ostatniego pobytu na wsi w rodzinnej biblioteczce, a wraz z nim wiele innych książek wydanych w tej serii.

Ale po kolei. "Baby" Czechowa to wydanie Książka i Wiedza z 1981 roku, czyli z czasów gdy ja miałam zaledwie rok. A jednak pewna literatura się nie starzeje, a właściwie starzeje się ładnie. Język już niedzisiejszy i rzeczywistość jakby inna, a wciąż jeszcze opisy budzą w człowieku poczucie piękna, a poruszane tematy są aktualne do dzisiaj i... smutne.

"Baby" to zbiór siedmiu opowiadań Czechowa, a w każdym z nich po mistrzowsku namalowany obraz kobiety. Każdy z tych portretów jest inny, bo i każda postać nie jest jednaka. 

Bohaterkami Bab są: łaskawa księżna pani, trzpiotka, kobieta wyzwolona, żona urzędnika państwowego, chórzystka oraz proste, wiejskie kobiety, które z pokorą przyjmują swój los.

Antoni Czechow jest dla mnie malarzem rzeczywistości, ponieważ czytając jego opowiadania, zawsze czuję się tak, jak gdybym znajdowała się w ich centrum. Idealnie też autor sprawdza się w krótkiej formie - opowiadania. 

Co ważne Czechow obserwuje rzeczywistość i opisuje ją, nie narzuca, nie ocenia, pozostawiając w ten sposób czytelnikowi wybór w ocenie własnej. Jeśli ktoś to odczyta wprost, co zobaczy?

Próżną księżną, która uwielbia pomagać innym na pokaz. Trzpiotkę - Olgę Iwanowną romansującą z malarzem niemalże pod nosem męża.  Agafię - kobietę chłopskiego pochodzenia, zdradzającą męża z jednym z dawnych kochanków (pod wpływem chwili).  Poleńkę, która ulega wdziękom młodego studenta. Chórzystkę, która jest naiwna i Annę będącą mężowi Anną na szyi - rozpuszczoną i zmanierowaną kobietę, której w głowie tylko zabawa.


Jednak to zabieg moim zdaniem zamierzony przez autora. Opowiadania te powstały w czasach, gdy kobiety były sprowadzane do roli posługaczek i traktowane jak przedmioty, co Czechow idealnie obnaża, chociaż nie mówi tego wprost, bo de facto pokazuje on sylwetki kobiet złych, zdemoralizowanych, rozpustnych, ale to tylko pozory...

Weźmy tylko dwie z tych postaci, których czyny są niegodne, a właściwie godne potępienia. Olga zdradzająca męża - jest postacią bez wyrzutów moralnych, ale jej kochanek - gdy tylko mu się znudziła, odrzuca ją jak przedmiot. Agafia - podobnie dopuszcza się zdrady, jednak czy zrobiłaby to, gdyby kochanek jej nie uwiódł?

Pytania te pozostawiam otwarte, nie narzucam Wam swojego zdania, a odpowiedzi znajdziecie sami w Babach, jeśli tylko zapragniecie je poznać.

Fot. Książka i wiedza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz